Witam Cię serdecznie.
Jak myślisz, jak to jest ? Czy to umysł świadomy sprawia że przeżywamy coś intensywnie, że mamy jakieś odczuwalne zmiany w naszym ciele np: pocenie się lub przyspieszony oddech czy inne odczucia? Jak to się dzieje że nasze myśli, które nieustannie snujemy tak mocno potrafią wpływać na nasze ciała?
Pomyślisz pewnie że to proste, że to jest reakcja na treść myśli i będziesz miał rację. Tyle tylko że możesz raz nazwać to EMOCJAMI a innym razem UCZUCIAMI.
Często ludzie myślą że to jest to samo, ale to nie prawda.
Emocja to jest stan świadomego umysłu. Nasz mózg wytwarza ok 21 rodzajów pektyn, które to wytwarzają określone stany naszego organizmu. Innymi słowy powodują ściśle określone reakcje naszego ciała. To czysta biochemia. Gdybyś zapytał skąd mózg wie jaki rodzaj pektyny ma wytworzyć w danym momencie, to odpowiem że to myśli są wyzwalaczem . To one są przyczyną tego wszystkiego.
Kiedy jednak emocja połączona jest z myślą a zawsze tak jest, to ten stan nazywamy UCZUCIEM.
Tak więc wiemy już jak powstają uczucia. Uczucia mają ogromną moc, posiadają ogromną energię. Język uczuć to język, który rozumie WSZECHŚWIAT. Uczucia to siła sprawcza. Wiemy że każde uczucie ma inną częstotliwość wibracji energii, a więc przyciąga do siebie inne energie o tej samej częstotliwości rozpoczynając twórczy proces.
Chcę byś wiedział, że istnieją jak by dwa światy. Świat zewnętrzny, który postrzegamy naszymi zmysłami, to świat materialny, namacalny i świat wewnętrzny, czyli świat naszych myśli i uczuć.
Ponieważ Twórczy proces nigdy nie ustaje, zatem świat zewnętrzny jest dokładnym odbiciem świata wewnętrznego. Dlatego tak istotne jest to, co myślimy, a co za tym idzie co czujemy.
Harmonia świata wewnętrznego odzwierciedla się się w świecie zewnętrznym, oznacza jednocześnie zdolność kontroli naszych myśli a zatem i zdolność kontroli procesów twórczych.
Nasze powiązanie z wewnętrznym światem odbywa się poprzez podświadomość, a Splot Słoneczny( przeczytaj jak pracować z tym ośrodkiem energii >>) jest organem podświadomości.
To poprzez podświadomość łączymy się z Boską Inteligencją, a zatem kondycja tych dwóch ośrodków naszego istnienia i zrozumienie ich funkcji jest wielkim sekretem życia.
Uczucia, są jedynym językiem, który rozumie Boska Inteligencja. To przestrzeń czystej miłości i tylko miłości, bo z niej wynika wszystko inne. Wybacz mi ale nie będę teraz tego wątka rozwijał. Może kiedyś indziej.
Zatem wszystko sprowadza się do tego by wytworzyć w sobie uczucia i tu zaczyna się problem.
Jak wytworzyć w sobie takie uczucie jakie teraz w tym momencie chcemy, takie które jest zgodne z naszym pragnieniem?
* Jak wytworzyć uczucie bogactwa jeżeli mamy pusto w portfelu?
* Jak wytworzyć uczucie radości z powodu dobrego zdrowia jeżeli jesteśmy chorzy?
Przykłady można by mnożyć. Odpowiedzią jest WIARA. Niezłomna wiara w skuteczność Prawa Przyciągania, a to oznacza wiarę w to, że się spełni nasza modlitwa. Tak . Modlitwa.
Kiedyś pewien tybetański mnich poproszony by pokazał jak modlą się inni powiedział że modlitwy nie można zobaczyć, że dźwięki gongów i mis to tylko wprowadzenie, wytworzenie odpowiedniego stanu, by mogły powstać uczucia, które wraz z intencją stanowią modlitwę. Według niego modlitwa to żarliwe uczucie , wiara w spełnienie i czysta intencja, a tego zobaczyć się nie da. To trzeba czuć w sobie. Dlatego tak wielu ludzi modli się w miejscach kultu, a tak niewielu otrzymuje to o co przyszli prosić.
Po jednej stronie stoi pragnienie a po drugiej nasze Ego.
O Ego opowiem innym razem. Dziś powiem tylko że istnieje taka część Ego, w której to części znajdują się wszystkie nasze negatywne przekonania i wzorce , które można porównać do programów w komputerze. Stanowią filtr, przez który postrzegamy rzeczywistość. Świat i ludzi odbieramy ściśle według tych wzorców i przekonań jakie tam są. Ten kawałeczek nas, nazywa się EGO SABOTAŻYSTA. Robi wszystko by postawić na swoim i udaje mu się to niemal zawsze.
No chyba że jesteśmy tego w pełni, w pełni świadomi i umiemy je przechytrzyć. A jak to można zrobić?
Kiedy bardzo czegoś pragniemy i jest to coś materialnego to Ego może nam przeszkodzić by to otrzymać. Możliwe że jest w nim zapisany jakiś wzorzec będący na NIE, a poza tym trudno by było wytworzyć uczucie wynikające z posiadania tej rzeczy. Kiedy by nam się to udało to i tak jest zbyt słabe by oprzeć się negatywnemu przekonaniu i myślom jakie podeśle nam Ego Sabotażysta.
Z chwilą gdy postanowimy że rzecz, której pragniemy jest tylko środkiem do uzyskania określonego celu, o którym wiemy, a celem tym jest stan ducha, uczucie radości ,spełnienia, spokoju. wewnętrznej harmonii, poczucie bezpieczeństwa to wtedy Ego nie wiele ma do powiedzenia. I to jest klucz.
Klucz do bram obfitości, a to oznacza że w naszych wyobrażeniach już mamy to, o co prosimy. Kiedy wyobrazimy to sobie bardzo dokładnie, będąc w stanie totalnego relaksu, kiedy przestaniemy się kontrolować, to musi wystąpić spontaniczne uczucie jakiego pragniemy doświadczyć.
Oczywiście że prawdą jest iż to nowe myślenie, wszystkie te zabiegi będą sabotowanie, ale znowu pomyślimy o tym jakiego uczucia chcemy doświadczyć i jest oki.
Trzeba nad tym pracować poprzez trening, świadome ćwiczenie.
Sławomir Bień
