Witam Cię. Jeżeli jeszcze tu jesteś i czytasz ten tekst to oznacza, że chcesz poznać niespodzianki, jakie szykuje Ci Twój mózg.
Mało tego, on zawsze sobie pogrywał, tylko Ty nie wiedziałeś o tym.

Opowiem Ci za chwilę jak sprawić by wytworzyć stan Alfa w kilka minut.

1. Usiądź wygodnie, weź kilka głębokich wdechów przez nos i powoli wypuszczaj powietrze też przez nos.

2. Chciałbym, byś przypomniał sobie jakieś wydarzenie z Twojego życia, które które było szczególne. Nie ma znaczenia jaka to wyjątkowość. Ważne jest co sprawia, że wracasz do niego,  że przypominasz je sobie i przeżywasz emocje jakie wtedy odczuwałeś? Czy kiedykolwiek zwracałeś na to uwagę? Czy tym elementem, który przywołał wspomnienie tamtego wydarzenia była piosenka, zapach, jakiś przedmiot, zdanie, barwa głosu lub cokolwiek innego? Masz to? Tak? Przypomniałeś sobie? Cokolwiek to jest ,to sprawiło że w sekundzie przeniosłeś się we wspomnieniach w tamten czas i zaczynając wspominać rozbudziłeś te same emocje, które wtedy przeżywałeś.

3. Może zasycha Ci w gardle, może serce szybciej bije, może pocą się ręce? To co czujesz to jest odpowiedz Twojego ciała na wspomnienie, na emocje jakże żywe, na projekcję tamtego wydarzenia , które Twój mózg przywołuje do świadomości tak,jakby to było teraz. Czujesz podobnie? Bo ja tak.

4. To oznacza, że WŁAŚNIE ODPALIŁEŚ KOTWICĘ EMOCJONALNĄ lub innymi słowy uruchomiłeś wyzwalacz emocji.
Zarówno jedno, jak i drugie oznacza to samo. Jest to powiązanie jakiegoś czynnika fizycznego, sugestii słownej,odczucia w ciele z konkretną sytuacją. To robi nasz mózg automatycznie, a potem mimo naszej woli przywołuje to wspomnienie do naszej świadomości.

Wyobraź sobie, że ta  osobliwość umysłowa może pracować na naszą korzyść.
Czyż to nie piękne? Już spieszę opisać jak to się robi.

Kiedy już opanujesz wchodzenie w stan Alfa, kiedy ukończysz program treningowy, kiedy nauczysz się wchodzić w ten stan i wreszcie kiedy w nim się znajdziesz i uznasz, że to jest prawdziwie głęboki stan relaksu, kiedy być może przestaniesz odczuwać  swoje ciało, kiedy pozostanie jedynie świadomość , wówczas zaciśnij kciuk i palec wskazujący lewej ręki i powiedz do siebie taki tekst: „Zaciskając palec wskazujący z kciukiem lewej ręki, osiągam stan pełnego relaksu.”

Kiedy to zrobisz oznacza,że stworzyłeś wyzwalacz stanu alfa, lub innymi słowy założyłeś kotwicę emocjonalną.

Jeżeli zrobiłeś to prawidłowo to w dowolnej chwili, kiedy będziesz sam , rozluźnij się,weź kilka głębokich oddechów, zaciśnij palce lewej ręki tak jak opisałem i powiedz do siebie w myślach tekst, który wcześniej napisałem. A potem poddaj się temu co się będzie działo.

Twoje ciało i umysł bardzo szybko osiągnie ten sam stan, jaki był wtedy, gdy zakładałeś wyzwalacz.  Wymaga to treningu podobnie jak wszystko, w czym również bierze udział nasze ego, ale działa na bank.

We wspomnieniach przywołujesz obrazy, może nawet jakieś dźwięki, ale czy zwracałeś uwagę na to, gdzie Ty jesteś w tym obrazie? Czy widzisz siebie jako obserwatora podobnie jak byś był w kinie i oglądał film, czy też widzisz siebie jako uczestnika ? Jesteś widzem czy uczestnikiem? Wizualizujesz ,czy też wyobrażasz sobie coś? Możesz powiedzieć, że to jest to samo, ale jednak nie.

Wizualizacja to przywoływanie obrazów, rzeczy, ludzi , sytuacji,które miały miejsce,lub istnieją w rzeczywistości.
Natomiast wyobrażanie sobie czegoś to tworzenie całkiem nowego obrazu, takiego, który nigdy nie istniał , to tworzenie czegoś nowego.

Wielcy tego świata w wyobraźni widzieli swoje wynalazki , by je potem powołać do istnienia, a kiedy je modyfikowali to wtedy wizualizowali efekt końcowy.

• Kiedy wizualizujesz coś to jaki duży jest ekran Twojej wyobraźni? 
• Jak daleko jest od Ciebie? 
• Czy obraz widzisz jako zdjęcie czy może jako zmieniające się kadry podobnie jak w filmie? 
• Czy jest kolorowy czy może czarno biały?
• Kiedy zamkniesz oczy i coś wizualizujesz to po której stronie jest ten obraz? 
• Po prawej czy po lewej? 
• Na górze czy na wprost?

Te na pozór błahe pytania mają  ogromne znaczenie w procesie wizualizacji. Bo im obraz jest bardziej dynamiczny, przesycony jasnymi barwami,duży i wyraźny tym mocniej wpływa na Ciebie. Tym silniejsze emocje powstają. O tym jeszcze porozmawiamy.

A więc z której strony widzisz ten obraz? Dziwne pytanie ale metoda Silvy wykorzystuje tą zależność.

1. Kiedy masz zamknięte oczy i przywołasz obraz lub film tego, czego pragniesz skieruj gałki oczne lekko ku górze i w prawą stronę. Przy takim ustawieniu gałek ocznych stwarzaj swój obraz jeszcze dokładniej, ze wszystkimi szczegółami, kolorami, i całą dynamiką.

2. Kiedy już Ci się to udało zrobić i widzisz cały obraz ostro i jesteś w stanie dostrzec szczegóły, skieruj gałki oczne do góry i w lewą stronę po czym przywołaj ponownie tę scenę, którą wcześnie stworzyłeś. Jeżeli obraz pojawia się z łatwością i jest ostry oznacza to , że obraz jest prawidłowo wprowadzony .
3. Jeżeli masz trudności wróć do początku, dodaj więcej szczegółów i powtórz procedurę.

Zapytasz pewnie, po co to wszystko. I to będzie dobre pytanie.

Kiedy tworzysz obraz wizualny przy gałkach ocznych skierowanych w górę i w prawo to oznacza, że tworzysz coś nowego, wyobrażasz sobie to czego pragniesz.

 Natomiast gdy dokładne i żywe obrazy przywołujesz patrząc w lewo i w górę to przywołujesz obraz z pamięci, czyli coś co już istnieje. Jeżeli obraz utworzony w wyobraźni po lewej stronie będzie taki sam kiedy go przywołasz jak ten po prawej to oznacza że Twój mózg uznał wyobrażony obraz za prawdziwy, istniejący.

Potraktuje go jako wspomnienie a nie jako wyobrażenie, które może odrzucić. Czy to jest jasne? Oszukamy go. On potraktuje to wyobrażenie jako coś prawdziwego. Taka wizualizacja jest skuteczna.

Możemy sobie wyobrażać różne rzeczy, ale czy uwierzymy w nie że to jest możliwe to inna bajka. Ta technika sprawia że nasz mózg uzna to co chcemy i będzie dalej pracował na naszą korzyść, a  jak mózg to i nasza świadomość.
Pracuj nad tym . A kiedy się zmęczysz to odpoczywaj. Tylko trening zapewnia sukces.

Jeżeli powiesz że to trudne to będziesz miał rację, ale nie dlatego że tak jest lecz dlatego, że takie masz przekonanie.

Sławek Bień