Kasia: „Zauważam w sobie tendencje do skrótów, zasadniczości i lakonicznych wypowiedzi. Odczuwam brak kwiecistości w wyrażaniu myśli może mi się tylko wydaje ale wzbudzanie takiego nadzwyczajnego zachwytu, a co za tym idzie wysokich emocji odbieram jako udawanie i okłamywanie siebie samej”
Elżbieta Wolna: „Witaj Kasiu. Takie podejście obrazuje to, iż nie rozumiesz procesu tworzenia, które polega na tym, iż najpierw jest wizja i silne, pozytywne uczucia, a dopiero później pojawiają się okoliczności zewnętrzne. Nie ma w tym fałszu i okłamywania siebie, jak to nazwałaś – jest celowe i świadome snucie wizji tak jakby to czego pragniemy było naszym udziałem Tu i Teraz i w odpowiedzi na to pojawiają się silne pozytywne uczucia.
Cała sztuka polega na tym, aby pozwolić sobie ODCZUĆ radość ze spełnionych pragnień, ponieważ tak tworzy się połączenie z nimi i rozpoczyna pozytywną manifestację i na tą radość musisz sobie pozwolić :)
Kasia: „Jak mam mówić i snuć marzenie, ze coś mam – jak nie mam tego. Nie rozumiem bo ten moment odbieram jako fałsz i ze tak powiem, podświadomie i świadomie wiem że nie mam. Rozumiem co to wizja umiem fantazjować, ale jak to umiejscowić w jakim czasie teraźniejszym skoro w terazniejszosci czuje i widze brak. Czy mam mówić „fajnie by było mieć to i to” Powiedzmy na przykładzie pracy – wiem ze tej pracy obecnie nie mam więc w jakim czasie mam snuć fantazje, wizje, marzenia?”
Elżbieta Wolna: „Kasiu, na tym właśnie polega świadome tworzenie – nie masz czegoś /doświadczasz kontrastu/ i na podstawie obecnej rzeczywistości, określasz to czego pragniesz, a potem mówisz słowa i snujesz myśli, które odpowiadają JUŻ SPEŁNIONEJ RZECZYWISTOŚCI – w ten właśnie sposób dostrajasz się.
Źródłem zmian jest EFEKT KOŃCOWY np. „Zajęcie dające wolność finansową i poczucie pasji”. Teraz należy tworzyć słowa i myśli odpowiadające temu efektowi końcowemu „moja praca daje mi wiele satysfakcji”, „jestem wolna finansowo” itp – dopiero w odpowiedzi na te myśli i słowa rozpoczynają się zmiany.
Zapraszam na uzupełnienie wiedzy:
- https://www.maszke.pl/2014/10/dzieki-temu-zdaniu-ukierunkowujesz-sie-natychmiastowo-na-wersje-zycia-ktora-pragniesz/
- https://www.maszke.pl/2016/03/rozmowa-o-pragnieniach-konsultacje/
- https://www.maszke.pl/2014/09/twoja-praca-oraz-praca-wszechswiata-w-spelnianiu-pragnien/
- https://www.maszke.pl/2013/03/inspirowane-dzialanie-ile-w-uzyskiwaniu-tego-czego-pragne-jest-mojej-pracy-a-ile-pracy-wszechswiata/
——
Talizmany materialnego sukcesu >
Co o swoim talizmanie myśli Agnieszka:
„Witaj Elu, wczoraj odebrałam mój talizman:-)))) CUDO…po prostu jak go zdejmuję to czuję brak czegoś…Bardzo Ci dziękuję za taką dobrą energię.”
Dzień dobry.W odniesieniu do treści wiadomości od Kasi chciałabym nadmienić,ze rozumiem jej odczucia. Pani Elżbieta odpowiada:
”Takie podejście obrazuje to, iż nie rozumiesz procesu tworzenia, które polega na tym, iż najpierw jest wizja i silne, pozytywne uczucia, a dopiero później pojawiają się okoliczności zewnętrzne.”
Może Kasia nie rozumie jeszcze procesu tworzenia,bo nie jest na to w pełni gotowa i ma do tego prawo. :)
Wizja jeśli nad tym popracujemy może się pojawić.Natomiast wizualizowanie wcale nie jest aż taką prostą techniką.O silne i pozytywne odczucia nie jest łatwo jeśli człowiek boryka się z problemami,z których pomimo usilnych starań jest trudno wyjść.Pozytywne wizualizowanie tego,czego się nie ma jest nie zgodne z rzeczywistością i jest okłamywaniem samego siebie w momencie,gdy tego nie mamy.Dla mnie jest to oczywiste.Natomiast zgodzę się,że systematyczne czynności związane z naprowadzaniem umysłu na pozytywne myślenie może pomóc w spojrzeniu na sytuację w innym świetle i wyciszeniu się,a także przyciąganiu pozytywnych zdarzeń.
Wypracowanie tego,o czym Pani Elżbieta pisze to długotrwała praca nad sobą.Z tym również się zgadzam..Należy jednak pamiętać,ze człowiek na skutek przemęczenia psychicznego różnymi problemami często nie jest wstanie odczuwać pozytywnie,choć bardzo by tego chciał.
Radość,szczęście,smutek,żal itp..to w sumie naturalne stany w jakich niejednokrotnie znajdujemy się.
Ja medytuje.Słucham muzyki medytacyjnej,relaksacyjnej.Słucham mantry,śpiewam.Według mnie wizualizować powinno się,gdy umysł jest wyciszony i uwolniony od stresu.
Bo jeśli jest obciążony stresami to nie będzie oczekiwanego efektu.
Ważne jest aby robić to,co sprawia przyjemność,co jest lekkie i zgodne z naszym wnętrzem.
Każdy ma prawo do własnej interpretacji.
Pozdrawiam serdecznie.
:)