Kiedy tylko skończysz utożsamianie się z umysłem widzisz siebie wszędzie. To jest przebudzenie….widzieć siebie wszędzie.
Nie twoje egotyczne ja, nie twoją osobowość, nie o tym mówimy….ale o esencji ciebie.
Czyż nie jest to ostateczna tragifarsa? Czyż nie jest to rodzaj ostatecznej tragikomedii, że oto jesteśmy…..
Ostatecznie istnieje jedna rzeczywistość, nazwij ją jak chcesz. Nie dbam o to jak ją nazywasz. Możesz ją nazwać Bóg, możesz ją nazwać Świadomość, możesz ją nazwać Duch…..wiesz, nie ma to znaczenia. Możesz ją nazywać Coca-Cola, ale jest jedna rzeczywistość, jest pojedyncza rzeczywistość, możesz tytułować ją Bogiem.
JEŻELI JEST TYLKO JEDNA RZECZYWISTOŚĆ CO TO MÓWI NA TEMAT CIEBIE??
Jeżeli jest tylko jedna rzeczywistość, nie dwie, albo trzy albo cztery miliony, dziesięć milionów, nieskończoność, jeżeli ostatecznie istnieje jedna pojedyncza rzeczywistość…..DLA CAŁEGO ISTNIENIA, A CAŁE ISTNIENIE JEST EKSPRESJĄ I EMANACJĄ TEJ JEDNEJ RZECZYWISTOŚCI.
Jeśli istnieje TYLKO JEDEN zgadnij, którym Ty jesteś?
Jedyną rzeczą, która ma moc, że sprawić że ludzie nie dostrzegają tego jest mały lisek w ich umyśle, który ich dezorientuje…. mówi: ” nie, nie, nie, ja, mnie, ja jestem tym…” ograniczone ludzkie istnienie z obrazkiem, koncepcją siebie, z CAŁKOWITĄ identyfikacją z tym określonym ciałem i tą określoną osobowością i tym wszystkim…….. i to „ja”.
Tylko umysł zawierający to, ma moc, żeby powodować kogokolwiek, do zapomnienia że jest tylko JEDNIA…..a Ty jesteś JEDNYM I WSZYSTKO NA CO PATRZYSZ JEST EKSPRESJĄ JEDNI.
Bardzo mnie zdziwił taki artykuł na pani stronie,artykuł mówiący o oświeceniu ,wyjściu poza umysł ,poza mysli ,nauki tego pana oraz wielu innych autorów oświeconych mówią:umysl jest przeszkoda,trzeba wyjsc poza umysł,nie jestes tym o czym myślisz ,mysli są niepotrzebne,akceptujemy swoja rzeczywistosc obojetnie jak ona wygląda i niczego nie próbujemy zmieniac,naszenia pragnienia są przeszkoda w oświeceniu i są niepotrzebne itd itd .teraz popatrzmy na nauke prawa przyciagania,jestes tym o czym myslisz juz mamy zaprzeczenie ,pragnienia są świetne i żyjemy po to aby je spelniac kolejne zaprzecznie nauki o oświeceniu,w prawie przyciagania jest tak ze dana moja sytuacja życiowa nie pasuje mi więc ja zmieniam , za pomoca technik umysłowych,wizualizacje,afirmacje ,kontrolowanie umysłu ,skupianie sie na pozytywnych myslach ,kontrolowanie swojego życia i ukladanie go zgodnie ze swoimi pragnieniami , w nauce o oświeceniu jest zupelnie na odwrót,nie kontroluje absolutnie swojego życia ,puszczam calkowicie kontrole ,czasem moge uzyc umysllu , mysli jak jest taka potrzeba ale główny mój stan to cisza ,bezruch,brak myśli ,czysta obecnośc,obserwacja ,ludzie oświeceni nie maja juz pragnien i nie spelniaja zadnych marzen,sa kompletni ,trwaja w tu i teraz ,ciesza sie samym istnieniem itp ,więc reasumujac ,prawo przyciągania to tkwienie nadal w umysle ,korzystanie z mocy umyslu ,spelnianie swoich pragnien ,zmiana rzeczywistosci na taka jaka chce ,zmiana mysli z negatywnych na pozytywne ale to wciąz sa okowy umysłu ,więc absolutnie nie rozumie jak taki artykul mógł sie na pani stronie pojawic ,albo oświecenie albo korzystanie z mocy umyslu,mysli i prawa przyciagania ,z pelnym szacunkiem dla pani ale mysle ze chyba pani nie do konca rozumie nauk o oświeceniu ,bo tego nie da sie pogodzic
To tylko pozorny konflikt. Przebudzony (Oświecony) jest świadomy Jedności ze wszystkim co jest. Wie, rozumie, doświadcza, że tzw. oddzielenie, to – tak naprawdę – tylko iluzja, w którą wierzy i którą postrzega osobowe Ja.
Tzw. przebudzona Obecność (bezosobowa, wieczna, nieskończona Boska Jaźń), aby doświadczać, funkcjonować i komunikować się w tej czasoprzestrzeni (i na wszystkich płaszczyznach Boskiej Manifestacji), przejawia się w formie osobowego umysł, który postrzega siebie, świat i życie, jako oddzielną, indywidualną jednostkę. I to jest w porządku – tak miało być, ponieważ Osobowe Ja jest zawężoną (ściągniętą, skupioną) energią, będącą częścią Boskiej Jaźni i choć najczęściej nie jest tego świadome, to jednak nie może istnieć w prawdziwym oddzieleniu od Jaźni. Co więcej – choć postrzega siebie, jako oddzielone, indywidualne, to w rzeczywistości nieustannie wyczuwa, że jest częścią czegoś większego i tego szuka. Z czasem, gdy uświadomi sobie (poczuje, pozna, doświadczy), że jest częścią Boskiej Całości, wtedy określamy to, jako Przebudzenie, Oświecenie. Ale – brew pozorom – Osobowe Ja nie znika w tym momencie. Istnieje nadal, ale jest teraz doskonale zharmonizowane (zintegrowane) z Boską Jaźnią i działa, funkcjonuje, doświadcza, komunikuje się ze światem w pełnej jedności ze Źródłem. W zależności jak Osobowe Ja wcześniej (przed Przebudzeniem) postrzegało, doświadczało, rozumiało swoje pozorne oddzielenie i jednocześnie wyczuwało połączenie z Całością, późniejsza Integracja może przyjąć najróżniejszą formę i być postrzegane np. jako niewiele się różniące, jak również może być zupełnie odmienne od dotychczasowego, a nawet może być postrzegane jako całkowity rozpad dotychczasowej formy Osobowego Ja. Może się to przejawiać i może być odczuwane (doświadczane) przez przebudzone Osobowe Ja w najróżniejszy sposób (porównaj doświadczenia współczesnych Przebudzonych, pochodzących z różnych kultur). Jednak ono nadal istnieje, bo bez niego nie byłoby możliwe funkcjonowanie Jaźni w świecie energii. Zintegrowane Osobowe Ja posiada swoje preferencje, nadal doświadcza uczuć, emocji, posiada ciało, może doświadczać bólu, nadal myśli i komunikuje się ze światem – ale jest w pełni zintegrowane ze Źródłem i nie utożsamia się już z energiami, których doświadcza. I może doskonale realizować, manifestować i doświadczać swoich preferencji… :)
Co ciekawe – Przebudzony, choć jest w pełni świadomy Jedności, Całości (braku oddzielenia), jednocześnie doświadcza i postrzega indywidualność, zróżnicowanie (czyli oddzielenie) – to tylko pozorny paradoks, bo okazuje się, że można bezkonfliktowo, w pełni harmonijnie doświadczać obu stanów (obu punktów widzenia i postrzegania Rzeczywistości)… :)
Namaste
To nie umysł jest przeszkodą. To pewne twoje myślenie jest przeszkodą. Myślenie które potwierdza Prawdę i pozwala realizować twoje plany zgodnie z tą Prawdą jest moim zdaniem w porządku.
( tu był komentarz czytelnika skr )
SKR – ten blog to miejsce pozytywnej, wznoszącej energii, nie ma na nim miejsca na zbędne krytykowanie, dlatego twój komentarz nie pojawi się tutaj.
Prowadząca blog maszke.pl