Broń tego nie zrani; ogień tego nie spali; woda tego nie zmoczy; wiatr tego nie wysuszy. Ta Jaźń nie może być zraniona, spalona, zmoczona ani wysuszona. Jest wieczna, przenikająca wszystko, stała, pradawna i niewzruszona.
Jaźń jest niezniszczalna.
Nigdy nie może umrzeć. Osoba, która o tym wie, nie boi się umrzeć, a nawet wita śmierć z zadowoleniem.
Ludzie, którzy lamentują, „Och, umieram, co teraz zrobię?” w rzeczywistości wcale nie umierają; są oni zabierani siłą przez śmierć.
Rozmawiałem z żoną wyznawcy z Bombaju po śmierci jej męża; opisała mi interesujący przypadek, który zdarzył się podczas jego śmierci.
Siedziała obok jego łóżka, kiedy prana, siła życiowa, opuściła jego ciało; zobaczyła niebieski punkt – migocący, błyszczący, iskrzący się niebieski punkt – wychodzący z jego oka, a następnie ulatujący przez szpitalne okno.
Ten niebieski punkt, który nazywamy Błękitną Perłą, przebywa w sahasrarze, duchowym centrum na szczycie głowy.
Jest to ciało Jaźni. Cała świadomość jest w nim zawarta.
Cały dynamizm procesu oddychania pochodzi z Błękitnej Perły.
Gdy to światło wchodzi w ludzkie ciało, zaczyna się proces oddychania.
Gdy opuszcza ciało, świadomość opuszcza obieg krwi, nerwy oraz płuca, pozostawiając wszystko bez energii i bez życia.
„Śmierć” jest po prostu nazwą, jakiej używamy na określenie opuszczenia ciała przez Błękitną Perłę.
Bez względu na to, kim jest dany człowiek, śmierć postępuje jego śladem. Nie przychodzi zbyt wcześnie, ani też nie przychodzi zbyt późno.
Moment odejścia jest ustanowiony w czasie narodzin i nie zmienia się chociażby o jedną minutę. Śmierć jest jedyną rzeczą na tym świecie, która przychodzi zawsze o czasie.
Bhagawadgita
Przeczytaj także
- Masz probelm ze swoim ciałem? Zmień po prostu swoje nastawienie, a zobaczysz, że w ciągu sześciu miesięcy twoje ciało zmieni kształt.
- PULS ZIEMI – 9 godzinny proces oczyszczania
- Okropieństwo pod słodką nazwą nutella
- Ważne jest, kiedy mówimy jakieś słowo, żebyśmy słuchali swojego ciała i obserwowali jak ciało rezonansuje z tym słowem.
- Określenie efektów końcowych URUCHAMIA TWORZENIE odpowiednich okoliczności.
Śmierć jest podobno “inną formą” życia. Jaką – to chyba dowiemy się tylko wtedy, kiedy przejdziemy na “drugą stronę”. Tę nieśmiertelność można próbować też wyjaśnić na gruncie naukowym. W dużym uproszczeniu może to wyglądać tak: Składamy się z tych samych atomów co cały Wszechświat – inaczej być nie może. Jeżeli wszelkie przekształcenia wszechświata, jak umieranie i powstawanie nowych gwiazd i galaktyk jest w jakimś sensie odradzaniem się stanu wcześniej istniejącego to także i my się kiedyś
odrodzimy choć pewnie pod inną postacią. Kiedy zacznie się to przeobrażanie nas samych? Z chwilą śmierci.