Mam problem z manifestacja jak najlepszego wzroku (noszę okulary -1,5, a chciałabym nie nosić w ogóle).
Ogólnie z Twoich lekcji wiem co powinnam zrobić, ale moim problemem jest to, że jeżeli noszę okulary, to przez cały czas czuję, że je nosze a gdy je zdejmę, to nie widzę wszystkiego, co znajduje się daleko, dlatego mam problem z utrzymaniem przez dłuższy czas uczucia wspaniałego wzroku.
Bo za każdym razem gdy patrzę, niestety głównie „rzeczywistość” bierze górę.
Może masz jakiś pomysł jak to przeskoczyć, albo ominąć ?
Moja odpowiedź:
Często ludzie uważają, że jeżeli ich ciało nie jest w 100% sprawne, jest to jakaś porażka z którą muszą sobie poradzić, a jest coś o czym zapominają:
Każdy z nas, będąc jeszcze czystą pozytywną energią źródła, zdecydował jakie ciało będzie dla niego najlepsze, aby przeżyć niektóre aspekty i wzbogacić się o konkretne doświadczenia.
Często jest „jakaś wada” ( to tylko pozornie wada ) która jest po to abyśmy mogli przeżyć to doświadczenie :-)
Jeżeli coś jest nie tak z twoim wzrokiem, to uważam że najpierw powinnaś to zaakceptować i przestać traktować to jako wadę.
Możesz codziennie mówić do swoich oczu, o tym jak bardzo je kochasz, jak jesteś wdzięczna za to ze są i odpuścić sobie wmuszania sobie na siłę ze muszą one być w 100% ostre. Może brzmieć to banalnie ale tak to właśnie jest.
Jeżeli przeszkadzają ci same okulary, może powinnaś pomyśleć o soczewkach, lecz uważam że akceptacja siebie taką jaką się jest, dalsza fascynacja życiem i kochanie siebie, mówienie to sobie, konkretnie swoim oczom, to najważniejsze co powinnaś zrobić :)
______________________________________________________
Elżbieta Maszke – prowadząca blog
Baczna obserwatorka życia, ciesząca się każdą chwilą, wyciągająca wnioski ze swoich poczynań.
Wciąż udoskonalająca swoje życie, pragnąca rozwoju
i intensywności doświadczeń.
Autorka 2 książek tj. Odwieczne Prawa Życia oraz Weź się w garść
Autorka kilku szkoleń on-line cieszących się dużym uznaniem :-)
______________________________________________________
Jeszcze kilka miesiecy temu mialam podobny problem. Nosze okulary od 2 roku zycia, a teraz mam 24. Bylay okresy w moim zyciu, ze za wszystko wine ponosilo, to, ze jestem przyslowiowym „okularnikiem” (tak o sobie wlasnie myslalam!!!). Z czsem zrozumialam, ze okulary sa czescia mnie, mojej osobowosci i bardzo je polubilam i nie przeszkadzaja mi one. Polecam zrobic tez tak innym, a wszystko wyda sie naprawde latwiejsze i lepsze, a nasze samopoczucie automatycznie sie poprawi.
Pozdrawiam:)
Zaczęłam afirmować do siebie słowami „Kocham swoje oczy. Kocham swoje oczy. Kocham swoje oczy. … itd”.
Najczęściej robię to, gdy gdzieś idę, w trakcie spaceru czy drogi do sklepu, albo na przystanek autobusowy.
I gdy to mówię zauważam że mój wzrok się wyostrza, widzę lepiej…
Tylko później wraca do poprzedniego stanu…
Jak to przeskoczyć ?
A może lepiej sobie odpuścić i kochać swoje oczy bezwarunkowo ?
ps. W ostatnim tygodniu przeczytałam Elu Twoje książki „Weź się w garść” i „Odwieczne prawa życia”. Są super. Dla mnie szczególnie wartościowe były prawdy zawarte w publikacji „Weź się w garść”, bo odkąd poznałam prawo przyciągania, wiecznie oczekiwałam że to wszechświat odwali całą robotę, a mi nie chciało się nawet palcem kiwnąć. Ta książka zmotywowała mnie do działania, radosnego działania, twórczego działania, odważnego działania.
Codziennie piszę sobie plany dnia i staram się je realizować (choć nie zawsze mi to wychodzi), widzę jak wiele czasu marnowałam i dostrzegam swoje błędy.
Wierzę że jestem na prostej ścieżce do sukcesu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających tę stronę i Ciebie Elu M. :) :)
ODPUŚĆ SOBIE, z chorobą Ci do twarzy…, gdyby to przeczytali twórcy np. filmu „sekret”, a szczególnie człowiek który po wypadku, teoretycznie miał do końca życia pozostać „rośliną”, a w kilka miesięcy stanął na nogi, na pewno by Pani powiedzieli, aby Pani zmieniła tematykę swoich szkoleń.
Co do poprawy wzroku, może zastosować metodę małych kroków. Ja przy odchudzaniu mówiłem sobie: ważę 85 kg, po osiągnięciu tego, ważę 80 kg, teraz jestem na etapie 75 kg. Spróbuj: noszę okular (-1), gdy to osiągniesz (-0,5), potem (0), powinno pomóc.