Na podstawie filmu znalezionego na youtube.com, usiadłam i stworzyłam artykuł, dla tych którzy wolną czytać, a nie oglądać. Dla tych, do których słowo pisane trafia bardziej niż obraz :)
Doświadczając dualności zezwoliliśmy na separację od esencji tego kim naprawdę jesteśmy – Jasnymi, światłami zakochanymi we Wszystkim-Co-Jest
Z początku zaczęliśmy doświadczać braku miłości do siebie samych, brak tej miłości stał się przyczyną ludzkiego cierpienia.
- Gdy prawdziwie kochamy siebie, promieniujemy miłością dla całego życia na Ziemi, dla całego życia we Wszechświecie i wszystkiego co ponad tym
- Gdy kochamy samych siebie promieniujemy stałą radością
- Gdy kochamy siebie samych egzystujemy w wiecznej zgodzie, w ruchu, jesteśmy niezachwiani w naszych sercach i wlewamy pokój i harmonię do naszego wewnętrznego i zewnętrznego świata
- Gdy kochamy siebie samych nie widzimy żadnej potrzeby budowania barier między sobą i innymi
- Gdy kochamy samych siebie wiemy, że jesteśmy nieograniczonym źródłem obfitości, ofiarowujemy bez strachu, dajemy bez strachu, że nie mamy wystarczająco dużo, dajemy bezwarunkowo gdyż żyjemy prawdą braku separacji
Gdy uda nam się powrócić do tej miłości do samych siebie, przywrócimy światu miłość, radość, pokój i obfitość.
Nie możemy znaleźć miłości poprzez intelekt trzeba to poczuć, doświadczyć i unieść w sercu. Serce jest naszym połączeniem z wyższym JA, z naszą duszą i źródłem z którego pochodzimy.
Pozwólcie nam sięgnąć do źródła miłości, by przypomnieć naszym istotom kim naprawdę jesteśmy. Jesteśmy miłością w zgodzie, te medytacje są channel’owane z intencją „ustanowienia” miłości w naszych sercach, naszych istotach, jako jedynego sygnału promieniującego do środka i na zewnątrz, docierają do nas poprzez miłość aniołów i wszystkich świetlanych istot, które chcą towarzyszyć nam w naszej drodze powrotu do miłości, harmonii, radości, pokoju i bogactwa.
Zaproś światło do swojego życia i pozwól mu najzwyczajniej rozpuścić wszystkie „unieruchomione” energie, unieś je ku światłu, wypełnij światłem siebie samego, połącz się ze źródłem życia i miłości, połącz się z Bogiem.
Ulecz swoją przeszłość, poprzez wybaczenie wszystkim ludziom i sytuacjom, uwolnij siebie przez świadomy akt wybaczania. Ulecz wewnętrzne dziecko, stań się jego kochającym rodzicem na zawsze.
Łącz się z matką ziemią tak często jak możesz, ona obdaruje cię swą miłością podczas twego istnienia tu na ziemi, ona jest dla ciebie wielkim, wspaniałym źródłem miłości, jako że jesteś jej umiłowanym dzieckiem.
Zestrój się codziennie z boskim źródłem, zwanym przez nas Bogiem, nawet kilka razy w ciągu dnia. Wypełnij swoją istotę bezgraniczną miłością jaką źródło ma dla ciebie i rozbierz wszystkie bariery i ograniczenia w świetle i miłości źródła.
POCZUJ, DOŚWIADCZ, WIEDZ, ŻE JESTEŚ CZĘŚCIĄ ŹRÓDŁA.
Źródło, kocha cię dokładnie takim jakim jesteś, nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo jesteś cenny.
Poprzez poszerzanie swojej świadomości ku wyższym perspektywom, poczujesz daleko sięgającą wdzięczność dla samego siebie, dla swego cudownego życia i pięknego udziału w cudownej zapierającej dech grze ZWANEJ ŻYCIEM.
WIEDZ, ŻE NIGDY NIE JESTEŚ SAM, ZWRACAJ SIĘ CZĘSTO DO SWEGO WYŻSZEGO JA, DO SWOJEJ DUSZY, ANIOŁÓW PRZEWODNIKÓW I MISTRZÓW ŚWIATŁA – PRZYGOTUJ SIĘ NA CUDA, PRZYGOTUJ SIĘ NA MIŁOŚĆ W DZIAŁANIU.
Tego mi dziś było trzeba, bo miałam bardzo nieprzyjemną sytuację z moją przyjaciółką, a jak wiadomo wszystkim – najbardziej boli jak ktoś bliski zadaje ból. Starałam się te niedobre myśli zastąpić dobrymi, troche trudno było, bo emocje robiły swoje.No ale przeczytałam ten wpis…i przypłynęły dobre mysli, które rozpłynęły się po moim sercu… kurczę, no dzięki Eluś:)
ymmmmm ależ mi się zrobiło miło na serduchu :-))))) proszę bardzo :)))