Specjalnie dla tych, którzy wolą przeczytać, a nie obejrzeć – siadłam po raz kolejny i stworzyłam artykuł, oglądając wywiad z Greggiem Bradenem. Tym razem o myślach, emocjach, uczuciach, polu i naszym połączeniu z nim.
(…)Chociaż uczucia i emocje są blisko spokrewnione to jest między nimi różnica(…) Trzy niższe ośrodki energetyczne naszych ciał, są blisko związane z tym co nazywamy mocą ludzkich emocji.
Starożytni powiedzieli, iż jesteśmy zdolni tylko do 2 głównych emocji – Miłości i tego co uważamy za prawdziwe przeciwieństwo miłości(…)
Więc w tych niższych centrach mocy emocji mamy 2 główne doświadczenia (miłość i jej przeciwieństwo) (…) Jednakże emocja jest rozproszona, a musi być skupiona. Możecie myśleć o tym jak o sile, jeśli znacie ludzi, którzy żyją ściśle według emocji, wiecie że ich życie może być czasem trochę chaotyczne. Więc emocje muszą być skupione i tu wchodzi siła myśli lub logiki i jest związana z wyższymi centrami energetycznymi ciała.
MYŚL JEST TYM CO DAJE SKUPIENIE ALBO KIERUNEK EMOCJOM.
Innymi słowy mamy myśl o czymś, mamy myśl o pochmurnym dniu na zewnątrz i w tą myśl pompujemy, tankujemy siłę emocji, albo naszą miłość do tego deszczowego dnia albo strach przed tym co ten deszczowy dzień może nam przynieść. Robiąc tak -> kiedy „żenimy” moc emocji z kierunkiem myśli, dopiero łącząc to TWORZYMY UCZUCIE, więc uczucie z definicji jest połączeniem emocji i myśli.
Co ciekawe, jednym z centrów energii, które nie jest liczone we wszystkich innych systemach, które pozostają nieużywane, w tych starożytnych systemach jest OŚRODEK SERCA -> To on jest właśnie dedykowany dla mocy uczucia, UCZUCIE W NASZYCH SERCACH.
Więc uczucie które mamy w naszych sercach JEST JĘZYKIEM, KTÓRY MÓWI DO POLA (…) To moc ludzkich uczuć, która jest językiem który otwiera drzwi dla możliwości tego co tworzymy w naszym świecie.
Naukowcy, kiedy myślą o tym polu, pomysł jest tak nowy, że nie ustalono jednego terminu dla niego, niektórzy nazywają go kwantowym hologramem, umysłem natury, umysłem Boga, chociaż zdaje się być wiele określeń, wszystkie jednak mówią o tym samym polu, opisując go jako pajęczynę albo sieć, albo sieć która podtrzymuje tkaninę tego co utrzymuje i łączy wszystko razem. Ta tkanina, pajęczyna czy też sieć jest tym do czego mówimy naszymi uczuciami w naszych ciałach, uczuciami w naszych sercach.