Najlepsze części doskonalenia siebie jakie znalazłam w internecie.
Koniecznie dla osób, chcących rozszerzyć własną świadomość i pracować ze swoim JA.
Część 1/5
Część 2/5
Część 3/5
Część 4/5
Część 5/5
Przeczytaj także
- Część 1/4: Jak medytować? (Co to jest Energia Kosmiczna, jak przeprowadzić medytację)
- Zwiększenie przepływu CHI
- Zwiększ poziom energii poprzez zakotwiczenie umysłu w teraz. TECHNIKA
- Nauka cudów, Gregg Braden część II – komunikujemy się z DNA poprzez nasze emocje
- Formujesz swoje prośby ze świadomości BRAKU czy świadomości PRAGNIENIA?
Osobiście jestem w szoku!!!!!!!!!!!! chciałabym,żeby ktoś napisał,czy ma doświadczenia z medytacją omówioną na tych filmikach. tak mi się chce dojść do swego JA, ale kilka razy próbowałam i nie umiem się pozbyć tych wibrujących myśli.Właściwie to skupiam sie na od dechu w ten sposób,że w myślach mówię: wdech, wydech,wdech, wydech…i znów jakieś myśli i tak w kółko…czuje,że ta medytacja to coś super:)
Idę medytować!!!Może tu opiszę jak znalzłam swoje trzecie oko:)
Medytuję od tygodnia i mam więcej energii nie jestem śpiąca rano wstaję wyspana,budzę się wcześnie,głowa mnie nie bolała ani razu to świetne efekty już po tygodniu!!!Ale nadaj moje trzecie oko zamknięte ale pracuję nad tym!Pozdrawiam wszystkich!
hejka sid:)napisz, prosze, jak medytujesz?szczególiki jakieś, co????????????? pozdrówka
ja też próbuje od jakiegoś czasu i faktycznie zdrowie jakby lepsze,problemy lżejsze …własciwie jest to dość proste wystarczy tylko skupić się na oddechu ,najlepiej robić to w odpowiednich warunkach:cisza,samotność, pewność ze nikt nie przeszkodzi etc.
No tak, wszystko co genialne w życiu jest zazwyczaj proste i medytacja też do nich należy.Ja też skupiam się na oddechu ale w ten sposób,że “jestem oddechem”,odrzucam wszystkie myśli zdecydowanie na bok i skupiam się na punkcie między brwiami,jak się już uspokoję to wtedy wyobrażam sobie,że otwieram na głowie kanały i przyjmuję całą energię ze zródła i wypełnia ona mój organizm.Ostatnio czuję się bardzo dobrze.Czekam na otwarcie oka:)Pozdrawiam!
Jeny, sid, suuuuuuuuuuuuper.pozdrówka
Dobra ja tez po obejrzeniu filmików jestem zszokowana :)Ok zacznę także
a mnie te filmy wcale nie szokują, tylko są dopełnieniem układanki o jakiej myslałam od lat,wszystko ułożyło się teraz w logiczną całość
A ja się boję:(,co będzie jak ta srebrzysta nić się zerwie podczas tej podróży astalnej i nie wrócę już do ciała fizycznego?
Dwa lata temu odbyłem kurs “Art of Living” pierwszego stopnia-no wiecie Sri Sri Ravi Shankar i inne takie tam.Ten cały Ravi to nawet niegłupi facet,całkiem miał fajne koncepcje,tylko,że ten wegetarianizm,zero alkoholu(nawet na imprezach) no i ćwiczenia(to się nazywa paktykowanie).Najgorzej mi szło z pranajamami gdy trzeba było wstrzymywać oddech-to bardzo bolało(brak oddechu),najlepsza w/g mnie w tym wszystkim była tzw bhastrika(gwałtowne wdechy i wydechy przez nos).
Miałem to później regularnie praktykować,ale jakos tak….nie czuję tego:(.Na pewno bardzo fajne i pożyteczne były jego nauki(bardzo mi się przydały później w trudnych chwilach życiowych) no i na tym kursie poznało się badzo ciekawych ludzi:):):),no ale żeby mnie tak ciągnęło i żebym klękał przed tym całym Ravim i głupiał tak jak moja znajoma,która mi o tym powiedziała-wozi jego zdjęcie w samochodzie i w domu Ravi ma honorowe miejsce-to nie.Mnie to jakoś nie porusza.
Jedyny hołd jaki mogę oddawać to E.M:):):) i faktycznie mogę głupieć na Jej punkcie i wsłuchiwać się w Jej przekaz jak mohery w słowa Ojca Dyrektora:):):)bo to mi bardzo pomaga i od tamtej cudownej chwili(kurs P.P)codziennie świadomie wybieram stan radości i każdy mój dzień to Święto:):):)
Pozdrawiam Tomek
Tomek, uśmiech mam przez ciebie od ucha do ucha :-D
Cieszy mnie to bardzo:):):):):)Miło mi,kiedy mogę Ci się jakoś odwdzięczyć,za Tyle Dobra,Serca oraz-a może przede wszystkim…..cierpliwości do mojej osoby:):):):):)
Slyszalem wiele razy ze medytacja jest nie bezpieczna np.czlowiek otwiera sie na sily duchowe czy jakos tak.