Prawo przyciągania działa, w każdej minucie Twojego życia. Nie omija nikogo, nawet jeśli jakaś osoba nie zdaje sobie sprawy z siły jego działania. Podlegam mu Ja i Ty, wszyscy bez wyjątku.
Uniwersalne prawo Wszechświata głosi: Przyciągasz do siebie i swojego życia wszystko to na czym koncentrujesz swoją uwagę, na czym skupiasz swoje myśli i emocje. To ty kształtujesz twoją rzeczywistość i dopóki tego nie zrozumiesz będziesz cierpiał, ponieważ będziesz OFIARĄ SWOICH WŁASNYCH NIEŚWIADOMYCH KREACJI.
Kiedy Twoje myśli zgadzają się z Twoimi uczuciami w Twoim życiu zamanifestuje się to wszystko to co jest w twoim umyśle.
Jeśli myślisz o tym, że brak ci pieniędzy, odczuwasz napięcie i strach, to właśnie nazywa się zgraniem myśli z uczuciami. Twoja teraźniejszość, jest wynikiem Twoich przeszłych myśli, przyciągnąłeś to swojego życia świadomie lub nieświadomie. Tak wiele osób jest nieszczęśliwych ponieważ nie potrafią oni świadomie użyć Prawa Przyciągania.
Prawo przyciągania jest kluczem do realizacji wszystkich twoich pragnień. Możesz żyć tak jak chcesz, możesz mieć wszystko to co zechcesz. Proś o wszystko czego potrzebujesz. Część ludzi zastanawia się zapewne, ale czy muszę prosić o radość, miłość i szczęście? Czy nie jest oczywiste to, że tego pragnę, chcę i potrzebuję? Nie, nie jest…..
Każdy z nas ma wolną wolę. Każdy człowiek ma prawo żyć tak jak chce, myśli i czuje. Prawo przyciągania działa zawsze.
Jeśli twoje myśli i emocje skupiają się wokół:
„Nigdy nie mam dość pieniędzy”, „ jestem nieudacznikiem, nic mi się nie udaje” „ to inni mają zawsze lepiej ode mnie”, „ ojej kolejny ciężki dzień, nic mi się nie chce” to prawo przyciągania przyciągnie do ciebie jeszcze więcej braków, niepowodzeń itd.
Wszechświat nie kwestionuje tego czy to jest dobre dla ciebie czy też nie, bo gdybyś nie chciał tego doświadczyć to przecież nie myślałbyś o biedzie, niedostatku, ograniczonym życiu, i niepowodzeniach, prawda?
Co robić?
Jeśli będziesz koncentrował się na tym JAKIE JEST OBECNIE Twoje życie -> jak dużo jest w nim braków i ograniczeń, nic się nie zmieni, a co więcej będziesz doświadczał, cały czas takich właśnie okoliczności, pełnych braków. Czy tego właśnie chcesz? Chcesz być nieszczęśliwy? Nie sądzę, nikt nie chce.
Koncentrując się na tym JAK CHCIAŁBYŚ, ABY WYGLĄDAŁO Twoje życie, możesz osiągnąć wszystko to o czym marzysz. Każdy chciałby być szczęśliwy, lecz tak dużo złych wzorców jakie narzucono nam określeniami „tego nie możesz mieć” , „nigdy tego nie osiągniesz” , „nie stać cię na to”, sprawiło że często wątpimy w to czy na pewno, możemy być szczęśliwi. Nasze szczęście oparte zostało na opinii innych powodując błędy myślowe jakie popełniamy, nawet wtedy gdy chcemy zacząć używać świadomie Prawa Przyciągania i nareszcie być tym kim chcemy, robić co chcemy, być gdzie chcemy.
Codziennie myślimy sobie afirmując „Jestem człowiekiem sukcesu”, „Jestem bogaty”, a chwilę później pojawiają się myśli „ Jej znów nie mam pieniędzy”, „ Nie mogę tego zrobić, nie dam rady, nie umiem, nie potrafię”, aż w końcu dochodzimy do jednego wniosku „Prawo Przyciągania nie istnieje przecież robiłem wszystko, afirmowałem, a i tak nic się w moim życiu nie zmieniło inni mieli rację, niczego nie osiągnę”
Czy widzisz to błędne koło? Trudno jest zmienić swoje nawyki, wyzbyć się biedy i ograniczeń, wyeliminować błędy myślowe, ale warto podjąć ten trud. Bo nagroda, którą będzie Twoje wspaniałe życie jest tego warta. Musisz otworzyć swój umysł na dostatek, bądź przekonany, że wszystko co istnieje na świecie, jest dostępne dla ciebie i to w dużej ilości.
zgadzam sie w 100procentach i wierze,ze z kazdym dniem coraz lepiej udaje mi sie wykorzystywac to piekne prawo do bycia szczesliwa i uszczesliwiania innych :)
niestety nie mialam jeszcze okazji przeczytac ksiazki „odwieczne prawa zycia” ale wiem,ze wkrotce to nastapi :)
pozdrawiam :)
W zasadzie wierze w to wszystko i odczuwam czesto efekty prawa przyciagania.Czasem jednak kiedy wszystko sie wali jak ukladanka domino ciezko udawac ze wszystko jest w porzadku .Jesli rzeczywiscie ciagle brakuje pieniedzy a one nie pojawiaja sie z nikad,kiedy byc albo nie byc wlasnych dzieci i nauka uzalezniona jest od tego czy ich matka zarobi wystarczajaco a tak sie nie dzieje jak uznac ze mam skoro naprawde nie mam i wszystko wokol to potwierdza taka sytuacja pograza czlowieka jeszcze bardziej a nic przez kolejne dni tygodnie czy miesiace sie nie zmienia jak wtedy postapic jak myslec inaczej????/To naprawde mnie intryguje moze jest na to jakas odpowiedz?
marzjol
Spróbuj mentalnie jak najczęściej wydawać pieniądze. Ten sposób jest jednym z najlepszych jakie znam i daje bardzo dobre efekty.
Jak ma to wyglądać w praktyce?
Umysł czyta obrazy, więc wyobrażanie sobie sytuacji takich jak np:
1. Idziesz do sklepu, kupujesz sobie kilka najlepszych i najbardziej odpowiadających ci rzeczy, widzisz w wyobraźni jak dzieje się to wszystko tak jakbyś przypominała sobie wydarzenie, które wydarzyło się naprawdę.
Oglądaj w wyobraźni jak wspaniałe są rzeczy, które właśnie trzymasz w ręku, zobacz siebie w przymierzalni jak przeglądasz się w lustrze, jak jesteś zadowolona iż możesz sobie na to wszystko pozwolić i teraz NAJWAŻNIEJSZE zobacz siebie jak idziesz z tymi rzeczami do kasy sklepowej sprzedawczyni pakuje twoje rzeczy i mówi ile kosztują ( niech będzie to duża kwota, przyzwyczajaj swoją podświadomość do tego iż masz dużo pieniędzy ) np. 1000zł, zobacz siebie jak liczysz banknoty 100 złotowe i wydajesz je z uśmiechem, bo wiesz że możesz sobie na to pozwolić.
Na końcu wyobrażeń powiedz sobie w myślach afirmację „ Jestem szczęściarą, bo mogę sobie na wszystko pozwolić”
Tak samo wyobrażaj sobie z każdą sytuację i rzecz jaką chcesz mieć.
Dzięki tej taktyce poszerzy się twoja świadomość dobrobytu, pamiętaj że podświadomość nie odróżnia tego czy sytuacja jaką jej pokazujesz (w wyobraźni ) zdarzyła się naprawdę czy też nie.
Życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki! Nie jest łatwo przeprogramować się, ale jest to możliwe dla każdego.
“Trzeba być wdzięcznym za to, co się chce otrzymać – i mieć przy tym niezłomne przekonanie, że tak będzie“ Jesteś wyjątkową osobą i Twoja wdzięczność sprawia, że otrzymujesz dokładnie to, za co ‘dziękujesz’.Wdzięczność, wdzięczność – jeszcze raz wdzięczność.
Za co Ty jesteś wdzięczny? Czego tak na prawdę chcesz? Co chcesz osiągnąć?
Weź kartkę i napisz swoje słowa wdzięczności – najkrótszą drogą do sukcesu jest potraktowanie tych słów bardzo poważnie. Tylko wyrażając wdzięczność będziesz w stanie osiągnąć sukces.
Zgadzam się z prawem przyciągania, 35 lat temu chciałam jechać do Egiptu- byłam, chciałam sprzedawać- sprzedaję, w zeszłym roku mówiłam, że obroty spadły o 70% i faktycznie spadły, chciałam mieć terenówkę i jestem na dobrej drodze do kupienia, trzeba uważać na to co się myśli i głupio klepie jak ja to zrobiłam , znając już zasady prawa przyciągania,
Pozdrawiam serdecznie
Halina Elżbieta
Witam,
zgadzam się z tym.
Czytałam w pewnej książce o pewności siebie i chciałabym udowodnić ewentualnym niedowiarkom jak duże znaczenie mają nasze myśli.
Drodzy Państwo,
wstańcie, ręce niech będą swobodnie koło ciała. Zamknijcie oczy i pomyślicie o magnesie za plecami. Jest olbrzymi, w kształcie litery U, stoi zaraz za Wami a jego czubki pomalowane są na czerwono. Ważne jest aby podejść do tego na poważnie. A zatem ten olbrzymi magnes w kształcie litery U jest za nami i przyciąga nas i odpycha, przyciąga i odpycha, przyciąga i odpycha…
I jak? :-) Magnes może stać też z boku czy z przodu…
Gdyby ktoś miał wątpliwości co do wyniku:
W pewnym momencie zaczniemy się „kiwać” do przodu i tyłu. Jeśli uważacie Państwo, że zasugerowałam Wam wynik, zróbcie to komuś bliskiemu bez mówienia, co ma się zdarzyć.
Zrobiłam takie ćwiczonko wielu osobom i wszyscy reagowali najpierw szokiem, potem zdziwieniem a na końcu śmiechem, bo to naprawdę działa ;)
Tak jest w rzeczywistości. Sekret po prostu działa, ale niektórzy nie raczą go w sobie odkryć :)
Często slysze jak rano moj wspollokator z akademika mowi „Ale mi sie spac chce, co za niedobry dzien”. Mimowolnie sciaga na siebie jeszcze wieksza chec spania i nierobienia niczego.
Wierzę w to również gorąco, próbuję każdego dnia przestawić się na pozytywne myślenie, jest ciężko ale wierzę gorąco iż całe moje szczęście i mój los leży w moich rękach. Próbować trzeba i wierzyć bo wiara czyni cuda. Staram się również zarazić swoim optymizmem i szczęściem moich kolegów. Zrobiłam listę i tablicę życzeń, marzeń i jestem cierpliwa. Obrałam azymut i czekam cierpliwie.
Ja również wierzę w Sekret.Staram się delikatnie o nim mówić moim znajomym i bliskim.Niestety wszyscy tylko słuchają ,i…kończy się na słuchaniu.Nikt nawet nie próbuje głębiej się nad tym zastanowić.Kiedyś gdzieś przeczytałam,że „sekret nie jest chyba dla kazdego”…?
Witam
Zgadzam sie w 100% ,że prawo przyciągania działa bez wzgladu o czym marzysz ,czy jest to realne w oczach innych czy nie .Doswiadczyłam nie raz juz na sobie .Zycie moje legło w gruzach rok temu kiedy moje zarobki spadły z 8 tys zł do 700 zł ,zobowiazania jakie miałam były około 4 tys miesiecznie .Wpadłam w długi pograzałam sie coraz bardziej i w koncu powiedziałam dosc……siadłam napisalam moje cele na miesiac ,półrocze i rok dochodzac do zarobków 10 tys zł . Nie powiem ze było łatwo ale wierzyłam w to ze tak sie stanie i jest mija rok i moje zarobki znow stoja na progu 8-10 tys nie powiem ze wyszłam z długow ktore przez rok braku kasy narosły ale mam swietny sposob ( moze komus pomoze )…..kiedy juz kasa mi sie konczy i np mam 50 zł wtedy biorę mojego ukochanego i jedziemy do wspaniałego zajazdu na golonkę ktora uwielbiamy i zachowujemy sie tak jakbysmy mieli kupe kasy …..i wiecie nie wiadomo skad pojawia sie u nas gotowka ……czesto chodzimy po sklepach i przymierzamy super ciuchy,ogladamy domy ,ktore w przyszłym roku bedziemy kupowac ( nie mamy zadnych pieniedzy odłozonych )ale i tak bedziemy mieszkac w naszym wymarzonym domu….
Rada….
nigdy nie mys o sobie ,ze na cos Cie nie stać …..swiat stoi u twoich stóp tylko sie po to schyl i wez to jest dla Ciebie …zachowuj sie jakbys był najbogatszym człowiekiem na świecie i wierz w to …a bedziesz naprawde…
i jeszcze jedno ….mnie tez juz skreslono i powiedziano ,że sie nie podniose …..i co ….rok ….jestem juz na ugietych kolanach a do wrzesnia bede na prostych nogach po spłacie wszytkich kredytow ……
Pozdrawiam Bozena
Kupilam dom o ktorym od trzech lat marzylam, zarabiam 10 tys miesiecznie, mam madrego i kochajacego mezczyzne i oddane grono przyjaciolek. Czuje sie swietnie i jestem szczesliwa. Za wszystko dziekuje zyciu, ktore obdarzylo mnie tak sowicie. Zycze wszystkim powodzenia i usmiecham sie do swiata kazdego dnia.
a ja powiem tak…
trudno jest zerwać z nawykami, np. z pesymizmem, ale trzeba próbować, co nam szkodzi. Dzieje się to, w co wierzymy. Jeśli uwierzysz, stanie się.
NIE WIEM czy to zdarzenie było wynikiem prawa przyciągania, ale opowiem o nim. Niedawno szukałam takiego obrazka, na którym jest Jezus, ale nie mogłam znaleźć. Chodziło mi o konkretny obrazek. Jeden lub dwa dni później budzę się rano a na ławie w moim pokoju leży książka, a na okładce tenże właśnie Chrystus, co na obrazku , którego szukałam!!! Od razu mi się skojarzyło, że przyciągnęłam go, gdy szukając, skupiłam na nim całą swoją uwagę. Być może to przypadek, a może PRAWO. Coraz częściej nie wierzę w przypadki. Aha, oczywiście ta książka nie spadła z nieba- po prostu moja mama ją dostała i położyła od tak na ławie. Przypadkiem? …
Przypadki nie istnieją Alutko :-)
Potrzebowałaś tego, skupiłaś na tym swoją uwagę, nie pojawiały się w związku z tym tematem żadne negatywne myśli i nastąpiła manifestacja :)
Stosuję prawo przyciągania od 2 lat z różnym skutkiem, gdyż jak dopada mnie mega depresja to naprawdę ciężko jest powiedzieć sobie – „jest dobrze”. Ale przyznaję, że to działa w 100%. Podobnie jak „Bożena” ja rówież robie podobnie. Ostatnio jakoś tak nam nie szło więc spakowałem rodzinę i pojechaliśmy na tydzień nad morze mimo, że kasy za dużo nie było i bahhh tuż przed wyjazdem dwa spotkania i 1900pln wpadło do kieszeni :) i wyjazd za friko. Teraz też mam problemy bo żona zwolniła się z pracy a ja zarabiam na wynajęcie, prywatne przedszkole (naszczęście do września tylko) i życie. Ale po przeczytaniu tego tekstu znowu nabieram wiatru w żagle bo wiem, że „jestem obrotnym i zaradnym biznesmenem” oraz, że „zarabiam pieniądze łatwo, szybko i przyjemnie” Cieszę się, że trafiłem na stronę Pani Eli – kawał dobrej roboty. Pozdrawiam.
Dziękuję Michale! :-) Zapraszam zawsze, w celu naładowania baterii :-D
brakuje mi zwrócenie uwagi,na innego człowieka który jest obok
brakuje mi zwrócenia uwagi na zarozumialstwo.
Dobry temat,ale nie jest /jak napisano/ taki prosty,wielka szkoda że nie ma czegoś takiego jak nauka praktyczna.
Witam.
Analizując wstecz, znajdowałem się przeróżnych sytuacjach życiowych, gdzie dobre i złe energie równoważyły się, czyli raz był sukces raz porażka. Znajdując się w sytuacjach kryzysowych zawsze przywoływałem dobrą energie, lecz nie byłem tego świadomy, gdy już było super znów zaczynałem myśleć źle. Teraz wiem że pozytywnemu myśleniu zawdzięczam życie, a prawo przyciągania na pewno istnieje. Trzeba być tylko pracowitym i cierpliwym a marzenia będą spełnione.
Witam serdecznie:) Prawo przyciągania zaczęło mnie fascynować od dłuższego czasu. Przeczytałam wiele książek na ten temat i zauwazyłam, że wszystkie one pokrywaja się z tym, co piszesz, Elu, w swoich ksiązkach.Cieszy mnie to, bo w przeciwnym przypadku wrowadziłobyto w moje myślenie chaos. Musze przyznac,ze od 10 lat nieświadomie zaczęłam korzystac z tego Prawa, mysleć pozytywnie, itp. nawet Ci którzy mnie znają, odbierają jako opsobę z pogodą ducha. Dowodem tego są liczne sukcesy. Kiedyś byłam sklepowa u prywatnego przedsiębiorsy i pracowałam bardzo ciężko nawet w niedzielę. dzis jestem osoba po studiach, mam wspaniałą prace na kioerowniczym stanowisku, kupiłam dom, zrobiłam prawo jazdy, mam zdrowe dzieci, wspaniałego faceta. I mam marzenia…. chciałabym wyjść za Niego za mąż… i… wygrac w lotto:)żeby móc podróżować po świecie nie licząć się z kosztami.Ileż to razy przed oczami widziałam siebie wród pięknych zabytków, nad brzegiem oceanu….wiem,że to się spełni, wierzę w to i na samą myśl uśmiecham się.A do Ciebie Elu napisałam, bo czuję,że nie tylko imię nas łączy:)pozdrawiam serdecznie. Ela.
Wiele razy sprawdziło się to, o czym myślałam i czego pragnęłam. Były to zarówno rzeczy pozytywne jak i negatywne… Generalnie wierze, ze mam szczęście i jestem nieprzeciętnym człowiekiem. Ostatnio miałam wielkie szczęście, i miałam okazje stać się tym nieprzeciętnym człowiekiem… Jednak później moje myśli przepełniły się wątpliwościami i pesymizmem. I zaczęło się psuć… Nie wiem, jak teraz wygląda dana sprawa, bo straciłam kontrole nad nią. Być może obiektywnie rzecz biorąc jest już za późno… Obiektywnie rzecz biorąc już więcej nie dostane takiej szansy, bo taka jest w życiu człowieka tylko jeden raz – obiektywnie rzecz biorąc… Ale mam nadzieje!!! Mimo wszystko będę myśleć pozytywnie! Wierze, ze wszystko jest możliwe! Wierzę w cud! Czekam na ta chwilę, kiedy wrócę tutaj znowu i powiem, ze mi się udało, ze spełniło się moje marzenie, i podziękuję Pani Eli, losowi, życiu oraz ****… Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Wiolu, trzymam kciuki :-D
Witam.Dziękuję,że mogłam skorzysta z wiadomości o prawie przyciągania.Powiem szczerze ,wiele lat temu przeczytałam Sekret-Rhondy Byrne i stosuję go w swoim życiu.Wierzcie,że na codzień spotykam się z potwierdzaniem tego o czym myślę .Przy okazji dziękuję Pani Elżbiecie za super kurs.
Ewo :)
Zawsze do usług :))))
Jestem tu pierwszy raz, dlatego serdecznie wszystkich witam:) Od jakiegoś czasu intereuje mnie prawo przyciągania, dlatego super, że znalazłam (a właściwie ona znalazła mnie) Pani stronę i tylu ludzi którzy też starają się zmienić swoje życie! Dziękuję i trzymam kciuki za Wasze marzenia:) Cieszy mnie to bardzo, bo moi znajomi dziwią mi się, że jestem taka naiwna??
Jak świadomie wykorzystywać prawo przyciągania? Od miesiąca staram się przyciągnąć pracę i to zgodną z moimi kwalifikacjami. Jest prośba, wizualizacja, wiara. Oczywiście dopracowałam też swoje cv i odpowiadam na oferty, które wydają mi się atrakcyjne. Co robię niewłaściwie? Powoli zaczyna wkradać się obawa…Proszę o poradę.
Witam Ilonko! :-)
Zapraszam do tego wpisu: https://www.maszke.pl/2010/06/szukam-pracy-jak-ja-znalezc/
Witam bardzo serdecznie. Jestem tu po raz pierwszy i bardzo dziękuję za wspaniałe pomysły . Też od kilku lat zgłębiam to cudowne prawo przyciągania , z różnym skutkiem . Ale kilka rzeczy mi się udało . Sposób na zmywarkę jest już znany , teraz udało mi się z laptopem . Tak mi się wydaje że najważniejsze jest podjęcie decyzji i udawanie że dana rzecz już jest . Trzeba zacząć z niej korzystać , udawać i cieszyć się z niej.Ale mam problem z utrzymaniem dobrego samopoczucia , wystarczy drobiazg abym była w dołku . Proszę radę , Pozdrawiam ciepło Kasia
Witaj Kasiu
W uzależnianiu swojego dobrego samopoczucia, od czynników zewnętrznych oraz aktualnej sytuacji nie ma żadnej twórczej kontroli.
Musisz nauczyć się tak kierować swoją uwagą, aby w każdej sytuacji znaleźć takie myśli oraz posługiwać się takimi słowami, które utrzymają bądź polepszą twoje dobre samopoczucie.
Naucz się kierować swoją uwagę na pozytywne aspekty, a nic nie będzie w stanie odwieść cię od twojej głównej intencji ” NIC NIE JEST WAŻNIEJSZE OD MOJEGO DOBREGO SAMOPOCZUCIA” :-)
to prawda:)ja jestem ju w trakcie zbierania na samochod..wiem ze mis ie uda,ciesze sie kazdym dniem,bo wiem ze kazdy dzien przynosi cos innego i dobrego.kiedys bylam innym czlowiekiem,tzn nerwowym itp,a teraz?????hmm az sie ciesze ze moge to napisac,dumna ,nie nerwowa bo nie ma miejsca na nerwy w moim zyciu i oczywiscie przyciagam takich spokojnych ludzi:)dziekuje ci za te meile bardzo mi one pomogly……
Zdecydowanie zgadzam się ze zdaniem, że każdy z nas ma wolną wolę i w związku z tym, mamy prawo żyć tak jak chcemy. Wiem, ze o moim życiu decyduję sama podejmując konkretne decyzję, dokonując wyborów, które przynoszą konsekwencje, niektóre miłe, niektóre nie.
Obecnie jestem na etapie poszukiwania umiejętności podejmowania trafnych decyzji, takich, które są całkowicie zgodne ze mną, ale też poszukiwania odwagi do podejmowania tych decyzji, bo często wiem co dla mnie jest dobre, ba nawet najlepsze, ale trudno jest mi zrobić ten pierwszy krok. Wierzę natomiast, że zmierzam w dobrym kierunku :)
Trzy dni temu moja przyjaciółka widzac w jakim jestem dołku, dała mi „sekret” , był to prezent, który dostała dzień wcześniej i dopiero zaczęła ją czytac , ale powiedział, że mnie bardziej to jest potrzebne. Przeczytałam książkę jednym tchem i znalazłam potwierdzenie, tego co było w niej napisane, że niezależnie czy znamy sekret czy nie to podlegamy temu samemu prawu. Gdy byliśmy z mężem jeszcze narzeczeństwem często wspólnie marzyliśmy, pomimo,że niektóre osoby uśmiechały z powatpiewaniem. Te nasze marzenia faktycznie się urealniły, łącznie nawet z płcią naszego dziecka i tym kiedy ma się urodzic. Teraz już tak nie marzymy ;(. Tzn mąż ma marzenia o których mi mówi, ale ja jako racjonalistka sprowadzam go „na ziemię” Teraz wiem, że to jest najwiekszy bład jaki mogę zrobic, i podcinam mu skrzydła. Od dzisiaj zaczynam marzyc wraz z nim i czekac na dom z widokiem na jezioro ;). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że jest tylu ludzi, którzy chcą pomóc w odkrywaniu sekretu.
Jestem pod wrażeniem tej stronki. Miałam już do czynienia z różnymi o podobnej tematyce. Były to przeważnie angielsko-języczne strony m.in Joe Vitale czy Laury Silva (córki słynnego Jose Silvy). Nauczyłam się tam sporo, a w szczególności relaksacji i wizualizacji. Bardzo mnie zainteresowało mentalne uzdrawianie psychiczne i fizyczne.
Polecam film „what the bleep do we know”, który można ściągnąć z neta i napisy polskie też. Pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem wszystkiego, co się ostatnio dzieje. Jeszcze w kwietniu zostawił mnie mężczyzna mojego życia, ciężko zachorowałam, zostałam bez pracy. Straciłam wszystko. „Sekret” Rhondy Byrne, był jedynie początkiem góry lodowej. Powoli, cierpliwie, do celu. Trzeba codziennie o tym pamiętać, dlatego Elu tak bardzo Ci dziękuję. Codziennie sprawdzam pocztę i przypominam sobie dzięki Tobie o prawie przyciągania. Tydzień temu byłam u lekarza, okazało się, że wszystko znika…bez leków…znalazłam pracę z dnia na dzień „przypadkiem”…a On znow zaczął dzwonić… Jestem przeszczęśliwa. Nikt nie zacznie wierzyć dopóki nie zobaczy pierwszej manifestacji. Skupienie się na dobrych aspektach naszego życia potrafi zdziałać cuda!!! Wychodząc ostatnio od lekarza zaczęłam płakać. Lekarz zapytał co się dzieje, przecież to cud, że bez leków i zabiegów wszystko znika. Płakałam ze szczęścia, wzruszenia. Że to DZIAŁA!!!
Doroto, twoja radość jest moją radością :-DD Tak bardzo cieszę, że ton twojej wibracji bije w rytmie szczęścia, wszystkiego dobrego! :)
Jestem wzruszona wpisem Doroty…….Dziękuje,że jesteś
Serdecznie dziękuję za ten artykuł. Już jakiś czas posługuję się prawem przyciągania, uważam również na swoje słowa, różnie to bywa z moimi myślami, bo bardzo łatwo jest zacząć myśleć negatywnie. Ale przecież jest na to sposób. W każdej chwili, gdy spostrzeżemy, że nasze myśli ześlizgnęły się z torów pozytywnego myślenia, możemy w każdej chwili zmienić swoje myślenie.
Jestem żywym dowodem i przykładem na to, że prawo przyciągania działa i istnieje.
Dziękuję Ci Elu za ten artykuł. Pozdrawiam
Ja również w to wierzę. Co jednak zrobić z osobą, z którą spędza się prawie 24h/dobę, a ta wciąż uważa, że wszystko jest beee ? Próbowałem już wszystkiego, wciąż się staram zmienić jej podejście do życia ale nie udaje mi się to. A przez to ja momentalnie tracę wiarę we wszystko bo mi się udziela jej pogląd na wszystko. Poradzicie coś? Pozdrowienia dla Wszystkich.
MIREK
Wypisz sobie na kartce wszystkie pozytywne cechy tej osoby i pomyśl o nich z wdzięcznością i uznaniem, skup się tylko na pozytywach. Wiem, na początku może być trudno, ale postaraj się na początek znaleźć chociaż z 7 pozytywnych cech. Kzżdego dnia dodawaj kolejne i czytaj poprzednio wypisane cechy.
To po pierwsze zmieni Twoje nastawienie do tej osoby, ale co ważniejsze sprawi że ta osoba stanie się taka dla Ciebie. Zadziała prawo przyciągania.
Nie spowoduje to, że zmienisz tą osobę bo nie jesteśmy w stanie zmieniać innych. Sprawi to, że gdy ta osoba będzie w złym nastroju wasze drogi się nie spotkają, bo częstotliwość wibracji waszej energii będzie różna, gdy jednak dana osoba będzie nastawiona pozytywnie to znajdzie się w Twoim otoczeniu. Tak to działa. Sprawdziłam na sobie. Czasem trzeba troch poczekać na efekty, ale jest to kwestia naszego zaaqngażowania w wyszukiwanie pozytywów i czucia wdzięczności za nie, więc do dzieła.
KAsia
Witam serdecznie
Jestem pod ogromnym wrażeniem jak wielu z Was
zainspirowała prawda o Prawie Przyciągania.
Osobiście czytam i przeczytałem na ten temat wiele inspirujących książek, które zbiegają się do wspólnego mianownika i to nawet naukowego, że ludzka myśl wpływa na materię.Nieustannie stosuje to prawo jak i się uczę go wprowadzać do swojego życia.Jakaż harmonia,miłość do świata i otaczających ludzi,pogoda ducha mnie ogarnia.Zmiana sposobu skupiania(uwagi)myślenia: obfitość,sukces,bogadztwo,którego chcemy doświadczyć staje się faktem manifestacją.W moim życiu przechodziłem wszelkiego typu porażki, traumy jak i w pracy tak i w życiu osobistym nie znając prawdy o prawie przyciągania.Zdesperowany szukałem marzyłem,czytałem i znalazłem prawdziwą drogę i moc jaką każdy z Nas posiada właśnie w sobie nasze emocje ,myśli skierowane na piękno jakiego chcemy doświadczać.Dzisiaj jestem szczęśliwy na stanowisku niezależny finansowo z kochającą rodziną nie poprzestaję na marzenia i stale się rozwijam w oparciu o to cudowne prawo życia
Dziękuję Elu za świetny przekaz i gorąco wszystkich pozdrawiam życząc wszelkiej obfitości.
Jaro,
ależ mi radość sprawia twoje szczęście :-) Dziękuję iż podzieliłeś się z nami tym – to wspaniałe…..
Serdeczności! :-D
Witam!Elu!JESTEŚ WIELKA!!!w tym co robisz,to jest niesamowite.Uczę się tego, dopiero teraz mi kliknęło.Bylłam osobą chorą,po zawale prawego płuca,tarczyca i wiele innnych… Cały czs coś szkałam,ponieważ połykałam całe garści leków,od których tyłam, puchły nogi.Szukałam coś co by pomogło.Na mojej drodze stanęła firma prod.zdrową żywność.Dzisiaj jestem szczęśliwa bo zdrowa.Podjęłam współpracę z firmą,system mlm, na początku wychodzło obecnie stagnacja.Nie mogę zwiększyć obrotów. corobić?To nie samowite,czy to też myślenie?Czuje jak się duszę nie osiągam sukcesu.A TO że weszłam w kontakty z Tobą Droga Elżbieto to napewno przyciągnęłam.Teraz to zaczynam rozumieć, myslę że wszystko się zmieni,tylko muszę wiele zmienić,oczywiście z Toją pomocą.Mam ogromne zaległości.Dzisiaj zaczynam rozumieć ile błędów popełnilam.Jak się tego nauczyć???? Bardzo jestem CI wdzięczna za to co robiszBARDZO DZIĘKUJĘ ZA JUŻ I PROSZĘ O JESZCZE.Całuję i pozdrawiam
bezwarunkowo i absolutnie wierzę w Prawo Przyciagania.Z autopsji, własnych przemysleń i obserwacji. Pracuję aktualnie nad sąbą bo ostatnio dość dużo swym mysleniem złego przyciagnełam, chcę to zmienić i wierzę, że uda mi się. Już zmieniłam tok myślenia dzięki Tobie droga Elżbieto.To niesamowite ale czuję całą sobą,że dam rodę.Dziękuję.Uściski serdeczne.
Witam! Pani Elżbieto jest Pani Skarbem :) bardzo się ciesze,że znalazłam Pani stronę mogła bym napisać,że przypadkiem na nią wpadłam podczas swoich przeszukiwań ale jak Obie wiemy to nie był przypadek tylko siła przyciągania :) powiem szczerze,że nie jestem nowicjuszką w tych sprawach ale też nie ekspertem dlatego chciała bym by mi Pani doradziła w jaki sposób mogę odzyskać swojego przyjaciela? tak bardzo bym chciała żeby do mnie napisał nie jestem pewna do końca czy się na mnie gniewa…oczywiście jesteśmy na stopie koleżeńskiej chciała bym móc z nim nadal pisać jak i rozmawiać,co w taki wypadku powinnam zrobić??? bardzo proszę o radę i z góry Serdecznie Dziękuję :)